Ludomił Rayski
Z Wikipedii
Ludomił Antoni Rayski (ur. 29 grudnia 1892 w Czasławiu, zm. 1 kwietnia 1977 w Londynie) – polski generał, pilot, inżynier, dowódca i współtwórca polskiego lotnictwa wojskowego (od 18 marca 1926 do 19 marca 1939 szef Departamentu Lotnictwa).
Spis treści |
[edytuj] Młodość i I wojna światowa
Był synem Artura Teodora Rayskiego - powstańca styczniowego, który po powstaniu emigrował do Imperium Ottomańskiego (Turcji) i przyjął tureckie obywatelstwo. Tureckie obywatelstwo po ojcu miał także Ludomił Rayski. Urodził się w Czasławiu pod Krakowem, uczył się w Szkole Realnej w Krośnie, gdzie w 1909 r. zdał maturę i w tym mieście był inspiratorem budowy lotniska. Rozpoczął studia na Politechnice Lwowskiej.
Od 1912 należał do Związku Strzeleckiego "Strzelec", następnie po wybuchu I wojny światowej służył w Legionach Piłsudskiego. W grudniu 1914 roku został ranny w bitwie pod Łowczówkiem.
Po przystąpieniu Turcji do wojny, został powołany do armii tureckiej, po czym wstąpił do tureckiego lotnictwa jako obserwator lotniczy. Latał bojowo m.in. podczas walk o Gallipoli. Został ranny w toku służby. Wojnę zakończył w stopniu porucznika. Po zakończeniu działań, w styczniu 1919 został zdemobilizowany i przedostał się własnym samolotem LVG C.V do Odessy, gdzie wstąpił do improwizowanej eskadry lotniczej przy polskiej 4 Dywizji Strzelców gen. Żeligowskiego. Został wkrótce dowódcą tej eskadry. Powrócił do Polski wraz ze swoją jednostką w czerwcu 1919 przez Rumunię[1].
[edytuj] Służba w Polsce
Po powrocie do Polski służył w lotnictwie polskim podczas wojny polsko-radzieckiej, pozostając dowódcą 10 Eskadry Lotniczej, sformowanej z eskadry 4 Dywizji Strzelców. Na krótko w październiku 1919 dowodził 7 Eskadrą Lotniczą, grupującą ochotników amerykańskich, po czym latał w tej eskadrze jako pilot. Został następnie pierwszym komendantem Wyższej Szkoły Pilotów na poznańskiej Ławicy. Pod koniec kwietnia 1920 objął dowodzenie nowo powstałej 21 Eskadry Niszczycielskiej - jedynej polskiej jednostki typowo bombowej tego okresu. Od maja 1920 eskadra ta brała udział w ofensywie kijowskiej, a następnie walkach odwrotowych, przy czym Rayski aktywnie latał w niej bojowo do 29 lipca 1920. W sierpniu 1920 został odkomenderowany do Włoch po egzemplarze wzorcowe nowych samolotów. Dokonał on następnie (wespół z późniejszym dyrektorem PZL inż. Witoldem Rumbowiczem udanego przelotu z Włoch do Polski na zakupionym, licencyjnym samolocie Ansaldo A-300. W październiku, do zakończenia działań bojowych, ponownie dowodził na froncie 21 Eskadrą Niszczycielską. Według niektórych dokumentów, miał wówczas stopień majora[2].
Po wojnie, objął stanowisko komendanta Wyższej Szkoły Pilotów na Ławicy. Od 1921 służył w IV Departamencie Żeglugi Powietrznej Ministerstwa Spraw Wojskowych, potem został zastępcą szefa departamentu gen. François-Lèon Leveque. W 1925 roku, na samolocie Breguet 19 dokonał (z mechanikiem, sierż. Leonardem Kubiakiem) przelotu dookoła Morza Śródziemnego. W 1926 roku planował przelot do Tokio.
18 marca 1926 powierzono mu pełnienie obowiązków szefa Departamentu Żeglugi Powietrznej MSWojsk. po gen. Zagórskim. Związany z sanacją, po przewrocie majowym pozostał na stanowisku, mianowany szefem Departamentu 12 maja 1927 (przemianowanego na Departament Lotnictwa, później Departament Aeronautyki). W styczniu 1934 awansował na generała brygady. 1 sierpnia 1936 objął nowo utworzone stanowisko Dowódcy Lotnictwa, podległego Ministrowi Spraw Wojskowych (w torze pokojowym).
Wiedząc o nienajlepszych właściwościach francuskich maszyn (SPAD 51C1, SPAD 61C1, Farman F-68 Goliath), postanowił oprzeć zaopatrzenie w sprzęt na bazie rodzimej produkcji. Dążył do upaństwowienia całego przemysłu lotniczego w Polsce, nawet dobrze zarządzanych wytwórni prywatnych (DWL-RWD).
W II poł. lat 30. doszło do fiaska z samolotem pościgowym PZL-38 Wilk, niepowodzeniem zakończyła się kwestia silnika "Foka". Lotnictwo Polskie miało sprzęt coraz bardziej ustępujący maszynom potencjalnych wrogów. W marcu 1939 r. zażądał radykalnego wzrostu nakładów na rozwój lotnictwa[potrzebne źródło]. Ponieważ uzyskał odmowę, więc w styczniu 1939 podał się do dymisji, która została przyjęta 19 marca 1939[3]. Jego następcą na stanowisku Dowódcy Lotnictwa został gen. Władysław Kalkus, który wykonywał polecenia Inspektora Obrony Powietrznej gen. Józefa Zająca. Pod nowym dowództwem nastąpił spóźniony zwrot w kierunku budowy nowoczesnego lotnictwa myśliwskiego, częściowo w oparciu o zakupy zagraniczne. Ucierpiało na tym jednak nieco polskie lotnictwo bombowe. Wysłany do Anglii w sprawie zakupów sprzętu dla polskiego lotnictwa wojskowego, Rayski powrócił do kraju na dwa tygodnie przed wybuchem wojny.
[edytuj] II wojna światowa i dalsze losy
W czasie wojny obronnej Polski w 1939 r. jego prośby o przydział bojowy zostały odrzucone. Ostatecznie otrzymał nadzór nad ewakuacją polskiego złota i 18 września przekroczył granicę Polski. Przez Rumunię przedostał się do Francji, gdzie ponownie bezskutecznie prosił o przydział bojowy. Rozgoryczony, rozpowszechniał wśród lotników napisany przez siebie "Memoriał paryski". Treść memoriału i odmowa wyjazdu do obozu w Carisay spowodowały, że gen. Rayski został oddany pod sąd wojenny i skazany na 10 miesięcy więzienia, jednak wyrok nie został wykonany. Zgłosił się jako ochotnik na wojnę sowiecko-fińską, lecz ta się kończyła. Powrócił do Paryża, pod który podchodziły już wojska niemieckie. Odpłynął do Anglii i został umieszczony w obozie Rothesay w Szkocji. W 1941 r. zwolniony po interwencji władz brytyjskich; został przyjęty do RAF.
Po śmierci gen. Sikorskiego przyjęty do Polskich Sił Powietrznych, objął funkcję dowódcy PSP na Środkowym Wschodzie. W lutym 1944 r. rozpoczął się proces rehabilitacji. Miarą zaangażowania w sprawy Polski były jego ochotnicze loty (jako drugi pilot) ze zrzutami dla powstania warszawskiego. Miał wtedy prawie 52 lata(!). Był pilotem dzielnym, fachowym, bezinteresownym materialnie i przez to bardzo szanowanym wśród pilotów PSP na Zachodzie. Pełne oczyszczenie od zarzutów nastąpiło 2 kwietnia 1977 r. – 9 dni przed śmiercią 11 kwietnia 1977 r.
Pochowany na Cmentarzu w Newark. W maju 1993 prochy gen. Rayskiego sprowadzono do Polski i złożono w Katedrze Polowej WP w Warszawie.
Był niewątpliwie postacią kontrowersyjną. Przez część historyków (m.in. Jerzego Cynka) uważany za jedną z głównych osób odpowiedzialnych za zły stan sprzętowy i organizacyjny polskiego lotnictwa w 1939 roku. Inni zaś (np. Jerzy Pawlak, Edward Malak) dają gen. Rayskiemu najwyższe oceny. Pozostanie on podobnie jak generał Włodzimierz Zagórski jedną z postaci, których wizja nowoczesnej wojny wykraczały poza zadufanie i prowincjonalizm grupy oficerów, która dowodziła wojskiem po przewrocie majowym.
[edytuj] Krytyka
W opinii części historyków, przede wszystkim Jerzego Cynka, Rayski był jedną z głównych osób odpowiadających za zły stan sprzętowy i nieprzygotowanie do wojny polskiego lotnictwa wojskowego we wrześniu 1939, przede wszystkim brak nowoczesnego lotnictwa myśliwskiego[3] [4]. Zdaniem krytyków, duży negatywny wpływ na to miał jednak system dowodzenia polskimi siłami zbrojnymi i planowania obronnego, wprowadzony po przewrocie majowym przez Piłsudskiego, ponieważ ustanawiał dwie odrębne i niezależne gałęzie: tor pokojowy i tor wojenny. Rayski jako Dowódca Lotnictwa, podporządkowany Ministerstwu Spraw Wojskowych, pełnił swoje funkcje jedynie w czasie pokoju, a jego zadania przewidywały jedynie bieżące administrowanie sprawami lotnictwa, podczas, gdy studia i planowanie strategiczne leżały w gestii toru wojennego - Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych (GISZ), którego prace były tajne, a także Sztabu Głównego. Na skutek tego, Dowódca Lotnictwa w torze pokojowym nie miał wiedzy odnośnie przewidywanej na wypadek wojny roli lotnictwa. GISZ wykazywał jednak niewielkie zainteresowanie problematyką lotnictwa i dopiero w 1936 utworzono w jego składzie Inspektorat Obrony Powietrznej, którego inspektor miał być dowódcą lotnictwa podczas wojny. Ponieważ GISZ nie opracował kompleksowej doktryny rozwoju lotnictwa wojskowego i jego priorytetów, wydając jedynie ogólne dyrektywy, zatem Rayski miał w dużym stopniu wolną rękę w realizowaniu swojej wizji rozwoju lotnictwa, bez właściwej oceny potrzeb obronności kraju. Wizja ta kładła nacisk głównie na ofensywne lotnictwo bombowe oraz mało przydatne lotnictwo towarzyszące (którego domagał się GISZ), nie doceniając jednak potrzeb obrony powietrznej, której najistotniejsze znaczenie potwierdził przebieg kampanii wrześniowej.
O ile na początku lat 30. polskie lotnictwo myśliwskie, oparte o konstrukcje krajowe (rozwijane z inspiracji Rayskiego), było istotnie jednym z najnowocześniejszych na świecie, to w drugiej połowie tej dekady stało się przestarzałe z powodu wprowadzenia na świecie nowej generacji szybkich myśliwców i bombowców, w ramach której w Polsce wprowadzono do służby jedynie bombowiec PZL.37 Łoś. Według planu rozwoju lotnictwa Rayskiego, lotnictwo myśliwskie miało posiadać jedynie lekkie myśliwce PZL.39 o słabych osiągach i ciężkie dwusilnikowe myśliwco-bombowce PZL.38 Wilk. Jednakże, projekt PZL.39 w ogóle nie został dopuszczony do realizacji przez Sztab Główny, jako nieadekwatny, natomiast program Wilka załamał się z powodu problemów z wyborem napędu (śmierć konstruktora jedynego branego pod uwagę silnika). W dodatku, mimo, że Wilk był reprezentantem modnej w latach 30. na świecie koncepcji ciężkiego myśliwca, to jak potwierdziły doświadczenia wojenne, samoloty tej klasy nie mogły zastąpić szybkich jednosilnikowych myśliwców, zdolnych do skutecznego zwalczania zarówno bombowców i myśliwców. Takie jednosilnikowe myśliwce były zaś rozwijane na świecie jednocześnie z ciężkimi myśliwcami[5].
Pomimo dużego wkładu Rayskiego dla rozwoju własnego przemysłu lotniczego, polityka oparcia się jedynie na własnych konstrukcjach była kontrowersyjna. Zbyt ambitny program samolotu pasażerskiego PZL.44 Wicher pochłonął jedyny doświadczony zespół konstruktorów myśliwców Wsiewołoda Jakimiuka. Dopiero w obliczu fiaska projektów PZL.38 i PZL.39, Rayski zlecił projektowanie nowoczesnego myśliwca PZL.50 Jastrząb, który jednak został rozpoczęty zbyt późno i nie mógł przynieść efektu przed wybuchem wojny. Ponadto, miał on przeciętne osiągi na skutek dokonanego przez Rayskiego arbitralnie wyboru słabego silnika. Należy dodać, że na skutek polityki silnikowej Dowództwa Lotnictwa, znacznie lepsze wersje rozwojowe polskich myśliwców Puławskiego (PZL P.24) były produkowane jedynie na eksport.
[edytuj] Źródła
Przypisy
- ↑ Historia lotnictwa - Polski Oddział Awiacyjny (na Kubaniu)
- ↑ Tarkowski, Krzysztof: Lotnictwo polskie w wojnie z Rosją Sowiecką 1919-1920, Warszawa, 1991, ISBN 83-206-0985-2
- ↑ 3,0 3,1 Cynk, Jerzy: Dowodzenie Lotnictwem Wojskowym II Rzeczypospolitej, w: Lotnictwo nr 5/2004
- ↑ Cynk, Jerzy: Polskie lotnictwo wojskowe na rozdrożu, w: Skrzydlata Polska nr 9/2006, s.51-52
- ↑ Cynk, Jerzy: Polskie lotnictwo wojskowe w okresie międzywojennym. Część IV w: Lotnictwo nr 11/2004