Józef Pawłusiewicz
Z Wikipedii
Józef Pawłusiewicz (ur. 1902 w Łęgu, 7 kilometrów od Wołkowyi - zm. 1979) – pułkownik WP, dowódca oddziału polskiej samoobrony w Bieszczadach, hodowca psów gończych.
Urodził się w Bieszczadach, przed wojną z zamiłowania był myśliwym. Brał czynny udział w walkach polsko-ukraińskich w 1918 i 1919. Następnie po ukończeniu szkoły wojskowej, służył w WP jako żołnierz ochrony pogranicza. We wrześniu 1939 w stopniu porucznika dowodził oddziałem pograniczników w walkach z Niemcami. Następnie po rozbiciu wojsk polskich powrócił w rodzinne strony i działał w obronie miejscowej ludności przed hitlerowcami i nacjonalistami ukraińskimi. Zorganizowany i dowodzony przez niego oddział samoobrony, początkowo przerzucał ludzi przez granicę ze Słowacją, ukrywał Żydów i zbiegłych jeńców radzieckich. Następnie prowadził akcje dywersyjne, organizował zamachy na dygnitarzy hitlerowskich oraz działania wywiadowcze. W wyniku dalszych działań partyzanckich jego oddział, jako czwarta kompania polska wszedł w skład radzieckiego oddziału partyzanckiego im. Stalina, dowodzonego przez Polaka kapitana Mikołaja Kunickiego ps. "Mucha".
1 stycznia 1945 otrzymał stopień kapitana i został wcielony do 1 Brygady Zaporowej w Korpusie Kawalerii w Majdanku. Następnie w po kilku miesiącach pracy jako komendant Szkoły Podoficerskiej Kawalerii awansował na majora i został skierowany do zorganizowania zakładu tresury psów służbowych. Jednocześnie pełnił też obowiązki instruktora szkolenia szwadronów kawalerii. Awansował do stopnia pułkownika i w 1959 przeszedł na zasłużoną emeryturę.
Po wojnie aktywnie działał w związku kynologicznym i oddał nieocenione zasługi w hodowli rasy Gończy polski. Jest autorem książki "Na dnie jeziora", która została wydana już po jego śmierci w Polsce w 1981 r. oraz w Czechach w 1989 r. Jest to biografia, która stanowi ważną pozycję w historii polskich Bieszczadów.
Akcja powieści przygodowej dla młodzieży "Dzikus, czyli wyjęty spod prawa" autorstwa Wandy Żółkiewskiej, rozgrywa się w Rajskim w domu Józefa Pawłusiewicza. Jednymi z bohaterów jest on sam oraz cztery jego ogary. W powieści tej nakreślona jest wyraźnie sylwetka Pawłusiewicza, jego charakter na codzień. Autorka uwidoczniła jego wielkie zamiłowanie i znawstwo ogarów, jak również umiłowanie ziemi bieszczadzkiej i znajomość jej historii. Pawłusiewicz w swych opowieściach przytacza wiele faktów ze swej wojennej przeszłości, wiele innych wspominanych jest ustami pozostałych bohaterów powieści.