Florentynów (powiat pabianicki)
Z Wikipedii
Florentynów | |
Województwo | łódzkie |
Powiat | pabianicki |
Gmina | Lutomiersk |
Strefa numeracyjna (do 2005) |
43 |
Tablice rejestracyjne | EPA |
Florentynów – wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie pabianickim, w gminie Lutomiersk.
W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa sieradzkiego.
[edytuj] Legenda młyna florentynowskiego
Z wsią łączona jest legenda o młynie:
Gdy w 1888 roku powstawała wieś Florentynów, (nazwana tak dzięki osadnikom zafascynowanym renesansową Florencją) przyszli mieszkańcy zobowiązali się zasadźcy wybudować młyn. Istotnie, dzięki szybkiemu rozwojowi wioski, było to możliwe jeszcze przed rokiem 1900. Budowa trwała 6 lat, surowca dostarczały pobliskie lasy, a projektem zajęli się najlepsi rzemieślnicy z Przedborza, co musiało gwarantować końcowy sukces. W końcu oczom osadników ukazał się zdumiewający efekt: Górujący nad wsią młyn, utrzymany w tradycyjnym, łęczyckim stylu architektonicznym, osiągający niebywałą wydajność stał się symbolem Florentynowa i chlubą jego mieszkańców. Dlatego tak wielkie poruszenie wywołały wybory głównego młynarza i pięciu jego współpracowników mających sprawować pieczę nad obiektem. Nie wiadomo dokładnie, kto wtedy otrzymał te stanowiska, wiadomo jednak, że na polecenie samorządu wsi, kadencja młynarzy trwała 5 lat. Kolejne wybory nie trafiły na pomyślny czas. Gospodarka podupadała, wieś ubożała, dlatego załogę młyna zredukowano do dwóch osób. Nowymi młynarzami zostali Kordian Chełbiński i Piotr Łęczecki, ludzie nieprzepadający za sobą, jednak przekładający pracę ponad waśnie. Tego samego roku, kilka miesięcy po wyborach, zdarzyło się pierwsze nieszczęście, rozpoczynające długą ich passę. Późnym wieczorem 25 sierpnia, gdy nad Florentynowem szalała straszna burza, młynarz Kordian kierował się do sterowni obiektu w celu zatrzymania młyna. Na pomoście obserwacyjnym dostał ataku astmy, z którą zmagał się od dzieciństwa. Duszący się, niezdolny do wezwania pomocy oparł się o drewnianą barierkę. Zapewne była spróchniała, gdyż pod jego ciężarem załamała się. Tracący równowagę młynarz spojrzał ostatni raz na sklepienie młyna i zniknął w ciemnych czeluściach kamieni młyńskich. Jego ciała nigdy nie znaleziono, choć następnego dnia młyn trząsł się w posadach od tłumu, który tam zawitał w związku z wypadkiem. Następcy Kordiana nie mianowano ze względów czysto ekonomicznych, a obsługą obiektu miał zajmować się od teraz jedynie Piotr. Pewnego dnia oprowadzając wycieczkę szkolną po młynie, dochodząc akurat do pamiętnego pomostu, zrobiło się zupełnie ciemno, mimo, iż było dopiero południe. Coś zatrzęsło się, było słychać głuchy trzask i z mroku wynurzyła się zjawa. Duch Kordiana zbliżał się do przerażonych ludzi, gdy pomost zarwał się. W kamieniach młyńskich zginęli wszyscy. Po tej tragedii młyn zamknięto. W takim stanie przetrwał wojny, przez które wieś znacznie się zmniejszyła. Opowieści o nawiedzonym młynie przechodziły z pokolenia na pokolenie, aż w końcu dwójka przyjaciół postanowiła zbadać sprawę. Pod wieczór zapuścili się do opuszczonego obiektu. Z duszą na ramieniu obeszli cały budynek. Nagle jakaś siła zatrzymała ich w miejscu. Stali na kładce, która zaczęła trzeszczeć, pojawiła się zjawa. Jeden z chłopców rzucił się do ucieczki, drugi sparaliżowany strachem cofał się wprost na barierkę. Uciekający w popłochu biegł przed siebie, wybiegając wejściem usłyszał przeraźliwy krzyk i odgłos miażdżenia czegoś przez kamienie młyńskie, które, choć nieużywane od lat, teraz włączyły się same, bez pomocy wiatru. Wieść rozeszła się po wsi w błyskawicznym tempie, a chłopiec zyskał miano jedynego śmiertelnika, który wyszedł z młyna, od czasu tajemniczej śmierci Kordiana. Co roku młyn przyciąga wielu śmiałków, wchodzących do budynku, ale z niego niewracających. A mieszkający w pobliżu chłopi często opowiadają sobie o złowrogim odgłosie kamieni młyńskich, który daje się słyszeć podczas bezwietrznych nocy…
(wersja powstała na podstawie przekazów ustnych)
Zobacz też: Florentynów
Siedziba gminy: Lutomiersk
Wsie sołeckie: Albertów • Antoniew • Babice • Babiczki • Bechcice-Wieś • Charbice Dolne • Charbice Górne • Czołczyn • Dziektarzew • Florentynów • Franciszków • Jerwonice • Kazimierz • Legendzin • Lutomiersk • Madaje Nowe • Malanów • Mianów • Mikołajewice • Mirosławice • Orzechów • Prusinowice • Puczniew • Stanisławów Stary • Szydłów • Szydłówek • Wola Puczniewska • Wrząca • Zalew • Zdziechów • Żurawieniec
Miejscowości niesołeckie: Stanisławów Nowy • Zdziechów Nowy • Kolonia Bechcice • Bechcice-Parcela • Prusinowiczki • Mikołajewice-Kolonia • Wygoda Mikołajewska • Zygmuntów • Jeziorko • Zdziechów-Kolonia • Puczniew-Leonów