Krzyż Zesłańców Sybiru
Z Wikipedii
Krzyż Zesłańców Sybiru – polskie odznaczenie państwowe.
Krzyż Zesłańców Sybiru został ustanowiony ustawą z dnia 17 października 2003 roku [1] jako "wyraz narodowej pamięci o obywatelach polskich deportowanych w latach 1939 - 1956 na Syberię, do Kazachstanu i północnej Rosji, w hołdzie dla ich męczeństwa oraz wierności ideałom wolności i niepodległości".
Spis treści |
[edytuj] Zasady nadawania
Krzyż Zesłańców Sybiru jest nadawany osobom, które w chwili deportacji posiadały obywatelstwo polskie, oraz dzieciom tych osób urodzonym na zesłaniu. Może być nadawany również osobom, które więzione w łagrach, obozach i miejscach zsyłek jako obywatele polscy, w chwili nadawania im Krzyża, posiadają obywatelstwo innego państwa. Krzyż jest nadawany osobom żyjącym w dniu wejścia ustawy w życie (1 stycznia 2004).
Krzyż nadaje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na wniosek ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego lub Ministra Spraw Zagranicznych.
[edytuj] Opis odznaki
Odznaką Krzyża jest krzyż równoramienny wykonany z metalu, srebrzony i oksydowany. Wymiar krzyża wynosi 40 x 40 mm. Ramiona krzyża są w obramowaniu. W środku krzyża na dwóch skrzyżowanych złoconych mieczach, skierowanych ostrzem w dół, umieszczona jest czerwono emaliowana tarcza herbowa z orłem według wzoru godła Polski z 1990 (w koronie). Tarcza otoczona jest z trzech stron zerwanym łańcuchem. Na odwrotnej stronie Krzyża, na środku, umieszczony jest dwuwierszowy napis: ZESŁAŃCOM / SYBIRU.
Krzyż zawieszony jest na zielonej wstążce szerokości 40 mm z pionowym biało-czerwonym paskiem pośrodku o szerokości 18 mm.
Krzyż nosi się na lewej stronie piersi po innych odznaczeniach państwowych.
[edytuj] Słynne nadania
26 marca 2006 Krzyż został przyznany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Wojciechowi Jaruzelskiemu, który w 1940 został zesłany na Syberię. Po ujawnieniu tego faktu przez TVN, kancelaria prezydencka oświadczyła, że Jaruzelski został odznaczony przez pomyłkę gdyż „Prezydent akceptował tylko postanowienia, nie zaś listy osób” i nie zdawał sobie sprawy, że na liście występuje Wojciech Jaruzelski [2]. Zdarzenie to wywołało falę ironicznych komentarzy polityków opozycji i mediów, zaś po tym oświadczeniu Jaruzelski zwrócił otrzymany medal [3].