James Bruce (pisarz)
Z Wikipedii
James Bruce (ur. 14 grudnia 1730, zm. 27 kwietnia 1794) - szkocki podróżnik i pisarz, spędził ponad dwanaście lat podróżując po Północnej Afryce i Etopii.W 1768 wyruszył na poszukiwanie źródeł Nilu Błękitnego. Zanim jednak udał się w podróż został nominowany na konsula w Algierze gdzie nauczył się języka arabskiego. Jednak kiedy w katastrofie morskiej utracił wszystkie przyrządy astronomiczne chciał wycofać się z realizacji swych planów, ale wtedy Bruc'owi przyszedł z pomocą francuski król Ludwik XV. Wysłał on wówczas podróżnikowi skrzynię z najnowocześniejszymi instrumentami służącymi do badań naukowych. Podobnie jak większość współczesnych mu badaczy Bruce uważał że Nil Błękitny jest głównym nurtem, a Nil Biały uznał za mało znaczący dopływ. Dopiero później okazało się jak bardzo był w błędzie. Dlatego na teren poszukiwań wybrał Etiopię, dokąd dotarł z Egiptu, udając się najpierw na wybrzeże Morza Czerwonego w Al-Kusajr, skąd popłynął do Massaui i pojechał dalej drogą lądową do ówczesnej stolicy Etiopii Gondaru, położonego na wysokości 2200 metrów nad poziomem morza. W Gondarze negus posiadał wspaniały pałac wzniesiony przez Portugalczyków. Dzięki swej wiedzy medycznej Bruce stał się ulubieńcem cesarza i otrzymał od niego jako lenno jezioro górskie. W 1770 odkrył źródło Nilu błękitnego którym okazało się Jezioro Tana, jednak nie był pierwszym Europejczykiem który tam przebywał, bo już w 1613 jezuita Pedro Paez odnalazł to miejsce po dziesięcioletnich poszukiwaniach. W swych relacjach z podróży zawartych w pięciu tomach książki pt: "Podróże w celu odkrycia źródeł Nilu Błękitnego 1768-1773" wydanej w 1790 w Edynburgu pisze o swojej służbie w armii cesarza jako oficer który okrył się chwałą w bojach i o szczęśliwych chwilach jakie spędził na dworze matki cesarza. Ostatecznie Bruce uciekł z Etiopii przez Nubię w kierunku Assuanu ścigany przez wysłanników cesarskich. W rodzinnej Szkocji nikt nie chciał uwierzyć jego relacjom, ale okazuje się że były bardzo wiarygodne i aż pod koniec XIX stulecia nie straciły na aktualności barwne opisy etiopskiego społeczeństwa. Książka tego szkockiego podróżnika oskarżana była niesłusznie o blagierstwo, obudziłą w Europie zainteresowanie Afryką.
W 1768 roku odwiedził Teby, w Dolinie Królów otworzył wejście do grobowca KV11.
Kilka rysunków z podróży zaprezentował królowi Jerzemu III. Mieszczą się dziś one w królewskiej kolekcji w Zamek Windsor.